KOŚCIÓŁ
PRZEŚLADOWANY W ŚWIECIE
List
pasterski Episkopatu Polski o prześladowaniu chrześcijan
Umiłowani
w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia!
Słowo
Boże ukazuje dzisiaj szczególną bliskość i zatroskanie Boga o ludzi prostych,
pozbawionych środków do życia i zagrożonych w swojej egzystencji. Chrystus
koncentruje naszą uwagę na ubogiej i pokornej wdowie oraz jej ofiarnym geście,
w którym zawiera się także całkowite zaufanie Bogu. Ona nie ma dokąd iść, więc
przychodzi do Boga i oddając Mu wszystko, poddaje się Jego Opatrzności. Ufa
bezgranicznie dobroci Boga i powierza Mu całe swe życie. Słowo Boże jest zawsze
żywe i aktualne. Dziś, gdy przeżywamy Dzień Solidarności z Kościołem
Prześladowanym, to ewangeliczna wdowa jawi się jako obraz prześladowanego
Kościoła. Patrząc na ubogą wdowę, musimy zobaczyć w niej miliony naszych braci
i sióstr prześladowanych za wiarę w Chrystusa. Musimy ich zobaczyć, tak
jak Chrystus dostrzegł w świątyni ignorowaną przez wszystkich ubogą i pokorną
wdowę. Nie możemy nie zauważyć brata, który cierpi jak Chrystus i dla
Chrystusa. Zachowalibyśmy się wówczas jak bliscy Chrystusa, którzy w czasie
Jego męki i śmierci obojętnie „stali z daleka” (por. Łk 23,49). Do nas samych
odnosiłyby się wówczas słowa Psalmisty, który żali się przed Bogiem:
„Przyjaciele moi i sąsiedzi stronią od mojej choroby i moi bliscy trzymają się
z daleka” (Ps 38,12).
Współczesne
prześladowanie chrześcijan
Prześladowanie
chrześcijan jest dzisiaj faktem niezaprzeczalnym. Aby się o tym przekonać,
wystarczy uważnie obserwować wydarzenia, które dokonują się na naszych oczach
lub docierają do nas poprzez środki masowego przekazu. Prześladowania chrześcijan
wpisują się w szerszy kontekst eskalacji przemocy i agresji, którą
obserwujemy w otaczającym nas świecie. Gwałt i przemoc pojawiają się tam, gdzie
naruszając godność człowieka, usiłuje się narzucić mu jakiś rodzaj zachowania,
system społeczny, religijny lub wymusić na nim rezygnację z tego, co mu się
słusznie należy.
Prześladowanie
chrześcijan przybiera dziś różne formy: od ośmieszania, marginalizacji i usuwania
z przestrzeni publicznej aż do odbierania życia. Kontynent europejski, który
po upadku Cesarstwa Rzymskiego odbudował się pod sztandarem Krzyża,
dzisiaj jest odcinany od znaku swojej tożsamości, kultury, a przede wszystkim
od chrześcijańskich korzeni. Krzyż Chrystusa i inne chrześcijańskie symbole
stają się w niektórych częściach Europy zakazane. Coraz częściej na naszym
kontynencie dochodzi też do profanacji miejsc kultu i cmentarzy.
Przemiany,
jakie dokonują się w Europie, wpisują się w dramat konfliktów i prześladowań
chrześcijan, do których dochodzi w innych częściach świata. Według Raportu
Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie w roku 2014 w 116
krajach świata dochodziło do łamania wolności religijnej, z czego w dwudziestu
krajach sytuacja jest dramatyczna[1].
Ponad 100 tys. chrześcijan każdego roku jest brutalnie mordowanych, a jedynym
motywem odebrania im życia jest wyznawana przez nich chrześcijańska wiara.
Los
chrześcijan oraz ich obecność w Iraku, Syrii, północnych stanach Nigerii ciągle
stoi pod znakiem zapytania. Na oczach całego świata fundamentaliści z „państwa
islamskiego” dokonują rzezi na wyznawcach Chrystusa, przybijając ich do krzyża,
zadając tortury, dokonując rytualnych egzekucji. W samym Iraku przed dwunastoma
laty żyło 1 milion 450 tys. chrześcijan, dzisiaj jest ich niecałe 100 tys.
Arcybiskup Mosulu w sierpniu ubiegłego roku wysłał informację do Ojca Świętego,
że w jego diecezji po 1400 latach przestała istnieć wspólnota chrześcijańska.
Podobne wieści możemy już niedługo usłyszeć z Aleppo w Syrii i z wielu innych
diecezji, gdzie coraz brutalniej eliminuje się chrześcijan.
Jednym
z bolesnych przejawów współczesnej przemocy jest także zabijanie misjonarzy,
najczęściej pracujących i dających świadectwo Chrystusowi wśród najuboższych
mieszkańców naszego globu. Według statystyk publikowanych przez watykańską
Kongregację Ewangelizacji Narodów każdego roku ginie do 20 do 30 katolickich
misjonarzy. Są wśród nich także Polacy, jak choćby młodzi franciszkanie o.
Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek, którzy za kilka tygodni będą przez
papieża Franciszka ogłoszeni błogosławionymi. Zostali oni zamordowani przed
ponad dwudziestu laty przez terrorystów marksistowskiego ruchu „Świetlisty Szlak”, który dążył zbrodniczymi
metodami do zmiany ustroju w Peru. Dwaj trzydziestoletni misjonarze z Polski
zostali zabici za to, że głosili Ewangelię, ale również dlatego, że troszczyli
się o potrzeby Indian cierpiących skrajne ubóstwo, zapewniając najuboższym
chleb i odzienie oraz budując wspólnotę solidarności i wzajemnej pomocy wśród
andyjskich górali. Takich wstrząsających wydarzeń jest więcej.
Chrześcijańska
postawa wobec prześladowań
Jako
chrześcijanie nie możemy patrzeć na te wydarzenia obojętnie. Społeczny wymiar
zła i grzechu, prowadzący do prześladowań chrześcijan, domaga się odpowiedzi ze
strony wierzących. Musimy zająć stanowisko zaangażowane i ewangeliczne.
Solidarność
z prześladowanymi
W
dzisiejszej liturgii obrazem prześladowanego Kościoła staje się uboga wdowa. Wdowa
należała do tej grupy ludzi, o których Pan Bóg się upomina, wzywając do
otoczenia ich opieką ze strony możnych i pomocy od wszystkich życzliwych ludzi.
Również i dziś mamy prawo domagać się od możnych tego świata – od instytucji
rządowych, organizacji międzynarodowych, mediów – zdecydowanej reakcji i obrony
prześladowanych chrześcijan. Niestety, kryzys wartości, niechęć do
chrześcijaństwa powodują, że media, zwłaszcza europejskie, milczą na temat
dyskryminacji czy przemocy wobec chrześcijan na naszym kontynencie. Również organizacje
powołane do obrony pokoju na świecie zdają się być w tym względzie zbyt
opieszałe. Dziś musimy udzielić swego głosu tym wszystkim, którzy nie mogą się
bronić i wykrzyczeć całego dramatu swego cierpienia. Musimy pamiętać, że Jezus
Chrystus, którego jesteśmy uczniami, stawał po stronie prześladowanych i
poniżanych, sam przecież umierał na krzyżu jako niesprawiedliwie osądzony i
poniżony. Jako ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan życia jest Bożym Słowem
sprzeciwu wobec każdej agresji i przemocy!
Również
i my nie możemy pozostać obojętni na cierpienie prześladowanych. Solidarność z
nimi jest naszym obowiązkiem oraz formą wyrazu naszej własnej wierności
Chrystusowi Panu i naszemu sumieniu. Głośno wypowiadamy więc naszą niezgodę
na niesprawiedliwe traktowanie prześladowanych sióstr i braci w wierze. Mówimy
prześladowcom za Chrystusem Panem cierpiącym dzisiaj w naszych braciach: „Jeżeli
źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego mnie
bijesz” (J 18,23). Głos chrześcijan wołających o pomoc powinien znaleźć odzew
wśród wszystkich ludzi dobrej woli, którym rzeczywiście na sercu leży troska
o pokojowe współżycie rodziny ludzkiej. Krzywda drugiego człowieka,
niezależnie od wyznawanej wiary, nie powinna umykać uwadze tych, którzy
mienią się obrońcami ludzkich praw i krzewicielami cywilizacji. Apelujemy,
zachęcamy i prosimy o solidarność z prześladowanym Kościołem.
Wyrzeczenie
się przemocy i ufne powierzenie się Bogu
Zło
obecne w świecie może być zwyciężone jedynie przez heroiczne dobro i otwarcie
na moc Boga, który nigdy nie posługuje się przemocą i agresją. Musimy zatem w
naszych rodzinach i innych wspólnotach wiary kształtować postawy miłości,
braterstwa, szacunku dla innych ludzi i odpowiedzialności za dobro wspólne.
Nade wszystko zaś musimy stać się naśladowcami Chrystusa, który „gdy Mu
złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził” (1 P 2,23). To właśnie
pokora i cierpliwość Jezusa stała się znakiem Jego wielkości i początkiem Jego zwycięstwa.
Warto w tym kontekście przypomnieć słowa św. Jana Chryzostoma: „Jak długo
pozostajemy owcami, zwyciężamy; otoczeni niezliczoną gromada wilków, jesteśmy
mocniejsi. Gdy jednak stajemy się wilkami, ulegamy, ponieważ jesteśmy
pozbawieni pomocy Dobrego Pasterza. Wszak nie jest On pasterzem wilków, ale
owiec.” (Homilia do Ewangelii św. Mateusza, LG IV, s. 474).
Postawie
tej winno towarzyszyć ufne powierzenie się Bogu, wzorem ubogiej wdowy z
Ewangelii. Była ona cichą owieczką całkowicie oddającą się opiece Boga – Wielkiego
Pasterza owiec, który – jak śpiewaliśmy w dzisiejszym Psalmie – „wiary
dochowuje na wieki, uciśnionym wymierza sprawiedliwość, chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność więźniów” (Ps 146). Ci, którzy doświadczają cierpień za
wiarę, niech zaufają Bożej Mocy i Miłości jak ewangeliczna wdowa, która oddała Bogu
całe swe życie; jak sam Chrystus, który na krzyżu wołał: „Ojcze, w Twoje ręce
powierzam ducha mojego!” (Łk 23,46).
Zjednoczenie
z ofiarą Chrystusa
Chrześcijanie
prześladowani za wiarę swoje męczeństwo wpisują w jedyną Ofiarę, którą Pan
Jezus złożył sam z Siebie dla zbawienia świata. W ich życiu realizuje się
ewangeliczna zapowiedź Jezusa: „Podniosą na was ręce i będą was prześladować. I
z powodu Mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich.” (Łk 21,12.17). Również
i my winniśmy być gotowi na cierpienie w obronie chrześcijańskiej wiary.
W
Eucharystii, którą sprawujemy, uobecnia się ofiara Chrystusa na krzyżu i Jego chwalebne
zmartwychwstanie. Niech przyjęcie słowa i ciała Zbawiciela uzdolni nas wszystkich
do zjednoczenia się z Jego ofiarą na krzyżu, abyśmy i my potrafili złożyć swe
życie w ofierze Bogu i ludziom. Niech Chrystus pomoże nam codziennie umierać
wraz z Nim (por. 1 Kor 15,31).
Przyszłość Europy i świata zawierzmy Maryi
Matce Kościoła, która jest także Królową Wyznawców i Królową Męczenników. Razem
z Nią módlmy się słowami dzisiejszej modlitwy liturgicznej: „Wszechmocny i
miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, abyśmy wolni od
niebezpieczeństw duszy i ciała, mogli swobodnie pełnić Twoją służbę”.
W
łączności z Kościołem prześladowanym, na mężne trwanie w wierze i dawanie
świadectwa o Chrystusie, z serca wszystkim błogosławimy.
Podpisali:
Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
obecni
na 370. Zebraniu Plenarnym
Konferencji
Episkopatu Polski w Warszawie
w
dniu 7 października 2015 r.
List
należy odczytać w niedzielę, 8 listopada 2015 r.
Za
zgodność:
+
Artur G. Miziński
Sekretarz
Generalny KEP
[1] Pomoc Kościołowi
w Potrzebie Religious Freedom in The World – Report 2014 http://www.aidtochurch.org/report2014/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz