RODZINA – SZKOŁĄ MIŁOSIERDZIA
List Pasterski Episkopatu Polski na
Niedzielę Świętej Rodziny
27 grudnia 2015 roku
Drodzy Siostry i Bracia!
Trwając
w zadumie nad ubogim żłóbkiem, wpatrujemy się w pogodne twarze Dzieciątka
Jezus, Maryi i Józefa. W naszych domach przeżywamy tajemnicę Bożego Narodzenia,
która prowadzi każdego człowieka do podstawowego pytania o miłość. Ojciec
posyła do nas swojego Syna, aby zaświadczył o miłości i głosił Ewangelię o Bogu
bogatym w miłosierdzie.
W obecnym roku przeżywaliśmy jako
Kościół XIV Zwyczajny Synod Biskupów, którego temat brzmiał: „Powołanie i misja
rodziny w Kościele i świecie współczesnym”. Refleksja synodalna prowadziła do
zgłębienia tajemnicy ludzkiej miłości wyrażającej się w małżeństwie i rodzinie.
Wdzięczni za to wydarzenie, chcemy iść razem jako wspólnota wierzących i
realizować powołanie do świętości, którym Bóg nas obdarzył.
Młodzi
ludzie pytani o ideał szczęścia, niezmiennie odpowiadają, że chcieliby zawrzeć
małżeństwo i założyć szczęśliwą rodzinę. Niestety, jak możemy to zaobserwować,
z różnych powodów część z nich nie spełnia swoich marzeń, uciekając przed
odpowiedzialnością. Synod, odnosząc się do tej rzeczywistości, wskazał, że
źródłem takich decyzji jest często lęk przed przyszłością, wyrażający się w
niechęci do podejmowania stałych zobowiązań. Potrzeba więc świadectwa radosnych
i świętych małżeństw, dzięki któremu ludzie młodzi, ale także i małżonkowie
przeżywający kryzysy uwierzą w miłość.
Liturgia
słowa prowadzi nas dzisiaj do odkrywania rodzinnego szczęścia. Jego źródłem są
wzajemne relacje otwarte na obecność Boga i drugiego człowieka. Wspólna
modlitwa, posiłek przy jednym stole, rodzinne świętowanie sprawiają, że
odkrywamy radość bycia ze sobą i dla siebie. Niestety wielu rodziców ze
smutkiem stwierdza, że nie mają czasu ani dla współmałżonka, ani dla swoich
dzieci. Brak rozmowy, wspólnego spędzania wolnego czasu często skutkuje
nieufnością i załamaniem się relacji rodzinnych. Nie można tworzyć trwałej
wspólnoty, jeżeli brakuje zrozumienia i szacunku. Wyrażają się one w uważnym
słuchaniu drugiego, w chęci pomocy i podjęciu odpowiedzialności każdego z
członków rodziny za powierzone mu obowiązki.
Wiemy
jednak dobrze, że wzajemny szacunek nie wystarczy do tworzenia relacji
rodzinnych. Każdy człowiek potrzebuje miłości i jest zdolny do jej realizacji.
Jak przypomniał Sobór Watykański II w dokumencie Gaudium et spes, człowiek „[…] nie może odnaleźć się w
pełni inaczej jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego” (Gaudium
et spes, 24). Ten, kto kocha, nie musi się niczego
obawiać, bo rozumie, że tylko poprzez dar z siebie może zapewnić drugiej osobie
szczęście. Oddanie się sobie wzajemnie i zdolność do bezinteresownej miłości
biorą swój początek w Bożym akcie stwórczym. Bóg bowiem nie chciał, aby
człowiek był sam, ale uzdolnił jego serce do miłości. Święty Jan Paweł II w
adhortacji Familiaris consortio,
mówiąc o zadaniach rodziny chrześcijańskiej, stwierdził, że pierwszym wśród
nich jest tworzenie wspólnoty osób (por. FC,18). To doświadczenie jedności i
bliskości staje się okazją do przeżywania prawdziwej radości wiary. Małżeństwo
nie jest rzeczywistością smutku i niesienia ciężarów ponad siły, nie jest
problemem, ale jest szansą dla każdego z członków rodziny na pełny rozwój.
Ojciec Święty Franciszek wielokrotnie wzywał małżonków chrześcijańskich do
radości wiary, która promieniuje i przemienia cały świat.
Do tej rzeczywistości wracali ojcowie
synodalni. Omawiając problemy współczesnych małżeństw i rodzin, podkreślali, że
w wielu przypadkach to egoizm i skrajny subiektywizm stoi na przeszkodzie do
zawarcia sakramentalnego małżeństwa. Dlatego konieczna jest stała i
systematyczna formacja małżeństw i rodzin, które ożywione duchem wiary
poprowadzą swoje dzieci ku Chrystusowi. Wiara pozwala człowiekowi otworzyć się
na cud miłosierdzia Bożego i wprowadza go na drogę przebaczenia. Dziś, gdy tak wiele
jest zagubionych małżeństw, gdy wiele z nich niemal zatraciło świadomość ostatecznego znaczenia
życia małżeńskiego i rodzinnego,
trzeba przypominać, że małżeństwo sakramentalne jest komunią pomiędzy Bogiem i
ludźmi. Osoby żyjące w małżeństwie nie zostają same i nie są skazane wyłącznie
na siebie, ale żyją w obecności Boga, czerpiąc z łaski sakramentalnej.
Odkrywając
prawdę o człowieku stworzonym przez Boga, chcemy razem z uczestnikami synodu
zdecydowanie przypomnieć, że małżeństwo to – zawsze i wyłącznie – relacja dwóch
osób, mężczyzny i kobiety, którzy łączą się ze sobą w jednym i nierozerwalnym
przymierzu i są otwarci na owoc swojej miłości, którym są dzieci. Jakiekolwiek
próby wprowadzania innych definicji małżeństwa i rodziny spotykają się z naszym
zdecydowanym sprzeciwem. Zachęcamy rodziny, aby odważnie odrzucały zakusy
zwolenników ideologii gender, którzy próbują narzucić poglądy niezgodne z
naturą człowieka.
Podczas
synodu wielokrotnie podkreślano konieczność towarzyszenia na drodze wiary
dzieciom, młodzieży, małżeństwom i rodzinom. Musi być ono oparte na wspólnym
odkrywaniu obecności Jezusa Chrystusa w życiu każdego człowieka. Pierwszymi
świadkami wiary są rodzice, którzy mają obowiązek przekazywania jej swoim
dzieciom. Nikt i nic nie może zastąpić rodziców w tym zadaniu. Święty Jan Paweł
II napisał w Familiaris consortio:
„Rodzina chrześcijańska jest pierwszą wspólnotą głoszenia Ewangelii osobie ludzkiej, która jest w stałym
rozwoju, i doprowadzenia jej, poprzez stopniowe wychowanie i katechezę, do pełnej dojrzałości ludzkiej
i chrześcijańskiej” (FC, 2).
Żadna rodzina, nawet najszczęśliwsza, nie powinna
jednak zamykać się na inne wspólnoty i zapominać o obowiązku dzielenia się
Ewangelią. Wychodząc temu naprzeciw, ojcowie synodalni proponowali, aby w
każdej parafii powstały wspólnoty małżeńskie i rodzinne, które spotykałyby się
systematycznie na modlitwie, pogłębiałyby swoją formację i głosiły Dobrą Nowinę
we własnym środowisku.
Obrady synodu prowadziły także do podkreślenia
uzdrawiającej siły miłosierdzia. W Roku Miłosierdzia, który ustanowił Papież
Franciszek, jesteśmy zaproszeni do tego, aby nie tylko częściej korzystać z
daru przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania, ale także okazać się miłosiernymi dla naszych braci i sióstr,
którzy zawinili wobec nas. Rodzina jest przecież pierwszą szkołą miłosierdzia,
w której uczymy się praktykować uczynki miłosierne względem ciała i duszy na
wzór naszego Mistrza Jezusa Chrystusa.
Zachęcamy do modlitwy w intencji małżeństw i rodzin,
zwłaszcza tych, które przeżywają problemy, którym grozi rozpad, w których
brakuje jeszcze bezinteresownej miłości. Naszą modlitwą powinniśmy ogarnąć te
kobiety, które z różnych względów zdecydowały się na zabicie swojego
nienarodzonego dziecka. Prośmy także o miłosierdzie dla mężczyzn, którzy nie
potrafili wziąć odpowiedzialności za nowe życie i zachęcali do aborcji dziecka
lub ją finansowali. Jesteśmy zaproszeni przez papieża Franciszka, aby – nie
wpadając w pokusę łatwego osądzania i potępiania – nieść wszystkim posługę
miłosierdzia.
Miłosierdzie możemy czynić tylko w
prawdzie. Dlatego przypominamy, że nauczanie Kościoła oparte na Słowie Bożym i
Tradycji odnośnie do osób rozwiedzionych a żyjących w nowych związkach zostaje
podtrzymane. Osoby te nie mogą przyjmować Komunii św., ponieważ nie żyją w
związku sakramentalnym. Niemożność przyjmowania sakramentu Eucharystii nie ma
charakteru wykluczającego czy dyskryminującego, ale odzwierciedla tylko
obiektywną sytuację tych osób w Kościele. Zachęcamy ich do uczestniczenia we
Mszy Świętej, rozważania Słowa Bożego, wytrwania na modlitwie, włączania się w
dzieła miłosierdzia i w pracę na rzecz wspólnot parafialnych. Nikogo nie
potępiamy, a jako ludzie wierzący chcemy prowadzić do spotkania z
przebaczającym Chrystusem. Dlatego zapraszamy do modlitwy w intencji małżonków
i dzieci, których dotknął dramat rozpadu małżeństwa, a także do ofiarowania im
naszego wsparcia. Przypominamy rozwiązania zawarte w Familiaris consortio i prosimy, aby wierni stosowali się do tych
zaleceń, w myśl których do Komunii św. nie mogą przystąpić osoby rozwiedzione,
żyjące w nowym związku, jeżeli nie otrzymały stwierdzenia nieważności
małżeństwa i nie zawarły sakramentalnego związku małżeńskiego.
W przypadku braku stwierdzenia
nieważności małżeństwa wierny pragnący przystąpić do Komunii św., powinien
zerwać grzeszną relację. Owszem, istnieją sytuacje szczególne, kiedy po ludzku
rozstanie wydaje się niemożliwe, np. ze względu na konieczność wychowania
dzieci z nowego związku. W takich przypadkach osoby po rozwodzie, żyjące w
nowym związku, mogą przyjąć Komunię św. pod warunkiem, że „postanawiają żyć w
pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują
wyłącznie małżonkom” (Familiaris
consortio, 84).
W dzisiejsze święto dziękujemy wszystkim
małżeństwom i rodzinom, które pomimo trudności trwają przy Chrystusie i z wiarą
pokonują piętrzące się przed nimi problemy. Chcemy zachęcić ich, aby – jak
Święta Rodzina z Nazaretu – budowali swoje życie w oparciu o dar z siebie i
codziennie okazywane miłosierdzie. Jak słyszeliśmy we fragmencie Ewangelii
według św. Łukasza, Jezus posłuszny swoim rodzicom wzrastał w mądrości, w
latach, w łasce u Boga i ludzi (por. Łk 2,52).
Życząc wszystkim rodzinom, aby ten
zbliżający się Rok Pański 2016 stał się okazją do autentycznego duchowego
wzrostu, z serca błogosławimy.
Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz